Jak być szczęśliwym? Trzy kroki do szczęścia


"Ludzie są na tyle szczęśliwi, na ile sobie pozwolą" - powiedział Abraham Lincoln i jak życie pokazuje, nie pomylił się: szczęście zależy od poziomu świadomości. Mimo, że nie wiemy po co tu przyszliśmy, bo większość z nas żyje w sposób, który uniemożliwia dowiedzenie się tego - to jednak możemy być szczęśliwi. Wielu zastanawia się jak to osiągnąć, bo doświadcza tylko krótkich chwil zadowolenia, które szybko mijają. 

ŻYCIE CZY SEN - CODZIENNOŚĆ

Jeden dzień jest tak podobny do drugiego, że gdyby nie spoglądanie do kalendarza, to nie wiedzielibyśmy, czy to jest wtorek czy już czwartek. Wstajemy, wykonujemy w ten sam sposób te same poranne czynności, idziemy do pracy, albo pracujemy w domu lub z domu, jemy, czytamy, wychodzimy na spacer z psem, bawimy się z dziećmi lub odrabiamy z nimi lekcje, oglądamy telewizję lub sufrujemy w internecie i kładziemy się spać. Gdzieś pomiędzy są ludzie, relacje: spotkania, rozmowy, kłótnie, godzenie się... Co sprawia, że te wszystkie rzeczy nie dają nam szczęścia?

Robimy wciąż te same rzeczy narzekając na to jaki jest świat, jak wygląda nasze życie, jacy są inni. Snujemy codziennie te same myśli. Wszystko jest takie powtarzalne, takie bezwładne... jak we śnie. I przez większość czasu żyjemy tak, jakby nie zależało nam na tym, aby się przebudzić. Dlatego pierwszym krokiem w kierunku szczęścia jest zadanie sobie pytania:

„Czy nasze myśli sprzyjają temu, na czym nam naprawdę zależy w życiu? Jeśli nie, trzeba nacisnąć klawisz „reset”. Jeśli zaś nie uświadamiamy sobie własnych myśli, panoszą się one w naszym umyśle i zapuszczają tam korzenie. Nie czekają, aż je zaprosimy” - tak w pięknych słowach mówi o tym Thich Nhat Hanh

NEGATYWNE ODCZUCIA

Nie dostrzegamy, że żyjemy w błędnym kole, wywołanym przez irracjonalne interpretacje faktów prowadzące do konsekwencji w postaci naszych myśli i zachowań. Nie rozumiemy, że fakty same z siebie nie są ani dobre ani złe, niepokojące czy uspokajające. Nie zdajemy sobie sprawy, że to nasze przekonania - i reakcje na nie powodują, że fakty sprawiają wrażenie złych czy dobrych, wesołych czy smutnych. 

Oznacza to wprost, że nasze odczucia emocjonalne (lęk, smutek, przygnębienie) to jak się czujemy, zależy od myśli jakie mamy na temat tego, co widzimy lub spostrzegamy. Dlatego drugim krokiem do szczęścia jest zdanie sobie sprawy z tego, że negatywne odczucia oraz niekorzystne działania nie wynikają z faktów, ale z błędnych ich interpretacji„Istoty ludzkie niepokojone są nie przez rzeczy, ale przez własne spojrzenie, jakie na nie mają” - podsumowuje racjonalna terapia zachowania.

RELACJE Z INNYMI

Na ogół nie umiemy rozmawiać o sobie. Nie chcemy się dzielić swoimi prawdziwymi odczuciami i myślami z innymi ludźmi. Wielu spraw nie chcemy zauważać, wiele rzeczy pomijamy milczeniem. Często żyjemy w strachu i nienawiści do innych ludzi. Codzienność nas przytłacza.

Nie ważne co on powiedział, nie ważne o co jej chodzi, jakoś to będzie w tej pracy, a w domu - byle już minął ten dzień. Wkładamy tyle wysiłku, by nie angażować się w to, co nas otacza i jesteśmy tym tacy zmęczeni. Śmiejemy się ze strusia chowającego głowę w piasek, a każdego dnia robimy to samo.

Dlaczego tak jest? Ponieważ jesteśmy zamknięci na otaczającą nas rzeczywistość i wolimy żyć tym, co sobie na jej temat wyobrażamy. To jest nasza racja. I dopóki nie przyznamy się do tego sami przed sobą, nie będziemy w stanie głębiej poznać życia, świata, ludzi, a przede wszystkim samych siebie.

RELACJE Z SAMYM SOBĄ

Małe dzieci bez przerwy pytają, a ich ulubione pytanie brzmi "Dlaczego?". Doprowadzają tym swoich rodziców do szaleństwa. Moja przyjaciółka w jednej z takich sytuacji stwierdziła: 
- "Rodzice powinni otrzymywać darmowe wsparcie psychologiczne, z którego w każdej chwili będą mogli skorzystać, bo czasami mam ochotę moje dziecko udusić ;)" Dzieci pragną wiedzieć. Dzieci chcą znać prawdę. I pod tym względem powinniśmy pozostać jak dzieci.

"Dlaczego" i "po co" - to najważniejsze pytania, jakie stale powinniśmy sobie zadawać. Szukanie odpowiedzi na te pytania otwiera nam drogę do samopoznania - i jest to trzeci krok do szczęścia. Nie zawsze jest nam łatwo znaleźć odpowiedź, ponieważ nie potrafimy przeniknąć własnego umysłu. Nie obserwujemy, jakimi drogami chodzi i często nie znamy jego utartych nawet szlaków. 

Nie wiemy jakimi ścieżkami podążają nasze myśli. Nie poświęcamy temu czasu. Nie potrafimy łączyć uczuć z myślami. A kiedy zrobiliśmy coś, czego potem żałujemy, konstatujemy: "Nie wiem, dlaczego to zrobiłem".

„Prawdziwy wróg znajduje się wewnątrz nas, nie na zewnątrz. Dzięki treningowi i wysiłkowi jesteśmy w stanie przejąć kontrolę nad naszym umysłem i zdyscyplinować go, a wówczas osiągniemy prawdziwy spokój” - radzi Dalajlama i ja mu wierzę. Doświadczam tego. Jedną z form treningu, o którym mówi, jest oczywiście medytacja - ale to już temat na inny artykuł. O tym jak medytować, będziemy również mówić na kursie.

Komentarze

  1. Tak to są zdecydowanie ważne pytanie Dlaczego i Po Co? Dokąd zmierzamy i co nam daje szczęście? Myśle, ze ostatni czas dużo nam tez uświadomił. Dał nam czas żeby trochę odejść od tej codziennej rutyny. Musieliśmy wiele rzeczy poukładać sobie w naszym życiu na nowo. Przez to zauważyliśmy a przynajmniej ja: jaka cenna jest jest nasza wolność. Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad tym, bo zwyczajnie nigdy wcześniej mi jej nie odebrano. Puste półki w sklepach o tym słyszałam z opowiadań rodziców. Uświadomiłam sobie jak ważny jest dla mnie czas z moim dzieckiem, przebywając na świeżym powietrzu, żeby jak najwiecej doświadczał i uczył się nowych rzeczy a przy tym delektował się świeżym powietrzem i cenna witaminą D. Było to dla mnie zawsze ważne ale ostatni okres uświadomił mi jak bardzo. Uświadomiłam sobie, ze nie muszę tak często wychodzić na zakupy. Tym samym oszczędzam i swój cenny czas i pieniądze. Mnóstwo refleksji. Odnośnie relacji z innymi. Myślę, że obraliśmy sobie tak szybkie życie, że na wiele rzeczy nie chce nam się tracić czasu. Jesteśmy zmęczeni ale nie pozwalamy sobie na chwile luksusu jakim jest odpoczynek, który jest tak ważny. Odpoczynek, który pozwala nam doładować energię. Odpoczynek czas dla siebie na spędzenie czasu z samym sobą by uporządkować własne myśli, by zadbać o własne wnętrze. Gdy w ten sposób zadbamy o siebie o wiele łatwiej jest nam się otworzyć na drugiego człowieka. Kiedy zadbamy o własne samopoczucie zupełnie inaczej widzimy otaczająca nas rzeczywistość. Pozytywnie i Świadomiej

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Masz pytanie? Chcesz się podzielić swoimi przemyśleniami lub doświadczeniami? Śmiało! Twoje pytania i komentarze są mile widziane :)
Może się zdarzyć, że Twój komentarz nie będzie widoczny od razu - komentarze mogą być weryfikowane.

Popularne posty z tego bloga

Najważniejsze pytanie w życiu

Medytacja miłującej dobroci - jak zacząć medytować?